Z pespektywy przedsiębiorców działających w branży transportowej jednym z istotniejszych problemów jest dochodzenie roszczeń od zagranicznych kontrahentów. Nie wszystkie roszczenia udaje się wyegzekwować poprzez giełdy transportowe lub zewnętrzne firmy windykacyjne. W takim przypadku jedynym rozwiązaniem pozostaje droga sądowa.
Zgodnie z artykułem 31 ust. 1 Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego (CMR) we wszystkich sporach, które wynikają z przewozów podlegających niniejszej Konwencji, powód może wnosić sprawę do sądów umawiających się krajów, określonych przez strony w drodze wspólnego porozumienia, a ponadto do sądów kraju, na którego obszarze:
a) pozwany ma stałe miejsce zamieszkania, główną siedzibę lub filię albo agencję, za której pośrednictwem zawarto umowę o przewóz, albo
b) znajduje się miejsce przejęcia towaru do przewozu lub miejsce jego dostawy,
i nie może wnosić sprawy do innych sądów.
Z powyższego przepisu wynika, że w sprawie dotyczącej międzynarodowego przewozu drogowego możliwe są de facto cztery jurysdykcje. Po pierwsze strony mogą zawrzeć tzw. umowę prorogacyjną, czyli umówić się na piśmie na etapie zawierania umowy (udzielania zlecenia transportowego), że spory wynikłe z umowy będą rozpoznawane przez sąd danego państwa, najczęściej będzie to sąd siedziby zleceniodawcy. Drugą jurysdykcję wyznacza właściwość sądu państwa, w którym pozwany ma swoją siedzibę. W pozostałych dwóch przypadkach możliwa jest jurysdykcja sądu państwa, w którym miało miejsce przyjęcia towaru do przewozu lub jurysdykcja sądu państwa, w którym miało miejsce dostawy.
Obrazowo jurysdykcję można przedstawić w następujący sposób. Załóżmy, że polski przedsiębiorca zlecił austriackiemu przewoźnikowi wykonanie przewozu towarów z Niemiec do Holandii. Jeżeli polski przedsiębiorca zastrzegł w umowie jurysdykcję sądu w Polsce to może dochodzić roszczenia z umowy przed krajowym sądem. Dochodzenie roszczenia przed sądem krajowym ma swoje zalety. Przede wszystkim może być tańsze pod względem opłat sądowych oraz kosztów adwokackich, a także pod kątem stawiennictwa na rozprawie świadków z Polski. W niektórych przypadkach może być jednak droższe, jeżeli uwzględnimy koszty tłumaczeń, a samo roszczenie nie jest zbyt wysokie. Jeżeli brak było umowy o jurysdykcję, wówczas polska firma będzie miała trzy możliwości. Będzie mogła wytoczyć sprawę w Austrii (siedziba pozwanego przewoźnika), w Niemczech (miejsce przyjęcia towaru) lub w Holandii (miejsce dostawy), co nadal daje pewne możliwości działania.
Powyżej został przedstawiony wariant optymalny dla polskiego przedsiębiorcy, w którym jest zleceniodawcą. Często jednak to polski przedsiębiorca jest przewoźnikiem i nie ma wpływu na treść zlecenia transportowego, a w szczególności na umowę prorogacyjną, co więcej z treści umowy prorogacyjnej może wynikać, że do wszystkich roszczeń z danej umowy wyłącznie właściwy będzie sąd danego państwa np. sąd w Austrii. Powstaje pytanie, czy w powyższym przypadku polski przewoźnik ma jakieś pole manewru, czy przykładowo może wytoczyć sprawę w Niemczech, gdzie miało miejsce przyjęcia towaru do przewozu.
Kwestia nie jest jednoznaczna. W celu jej wyjaśnienia należy ustalić, jak do tego zagadnienia podchodzą sądy Austrii i Niemiec. Przykładowo kwestią umowy prorogacyjnej zajmował się niemiecki sąd Landgericht Köln w sprawie 85 O 31/17. W tej sprawie w zleceniu transportowym znajdowało się następujące zastrzeżenie: „Miejsce spełnienia świadczenia i właściwość sądowa Wiedeń”. Landgericht Köln w wyroku z dnia 12 lipca 2018 r. stwierdził, że art. 31 ust. 1 Konwencji CMR umożliwia stronom jedynie uzgodnienie dodatkowej jurysdykcji w stosunku do wynikającej już z tego przepisu. Regulacja z art. 31 ust. 1 lit b Konwencji CMR nie ulega derogacji na skutek zawarcia umowy prorogacyjnej. Niedopuszczalne jest uzgodnienie wyłącznie międzynarodowej jurysdykcji sądu na zasadzie odstępstwa od jurysdykcji wymienionych w art. 31 Konwencji CMR. (LG Köln, Urteil vom 12.07.2018 - 85 O 31/17, openJur 2019, 29473). Przedstawione orzeczenie Sądu rozstrzyga dwie ważne kwestie, a mianowicie, że strony mogę skutecznie uzgodnić właściwość międzynarodową danego sądu obok jurysdykcji wynikającej z art. 31 ust. 1 Konwencji CMR, a także, że strony nie mogą przewidzieć jurysdykcji wyłącznej, czyli wyłączającej zastosowanie art. 31 ust. 1 Konwencji CMR. W podobny sposób wypowiedział się austriacki sąd najwyższy Oberster Gerichtshof w wyroku z dnia 27 listopada 2008 r. w sprawie 7 Ob 194/08t „Jeśli uzgodniono wyłączne miejsce jurysdykcji, umowa jest sprzeczna z Konwencją CMR tylko w zakresie, w jakim wyłączone są miejsca jurysdykcji wymienione w art. 31 ust. 1 CMR, ale nie w zakresie, w jakim uzgodniono dodatkowe miejsce jurysdykcji.” (OGH 27.11.2008 7 Ob 194/08t)
Ponieważ Konwencja CMR przewiduje możliwość wnoszenia powództw przed sądy różnych państw warto rozważyć wszystkie opcje jakie wynikają z Konwencji CMR.
Niniejszy artykuł nie stanowi porady prawnej. W sprawach dotyczących Konwencji CMR rekomendujemy skorzystanie z Pomocy wyspecjalizowanej kancelarii prawnej. Wniesienie sprawy do niewłaściwego sądu może skutkować odrzuceniem pozwu, a co za tym idzie przegraniem sprawy bez merytorycznego zbadania.
Poznań, Szczecin, Berlin, dnia 13.09.2022 r.
Paweł Majewski, LL.M.
Radca Prawny