W kontraktach handlowych przedsiębiorcy nadal zbyt małą uwagę przywiązują do takich zagadnień jak chociażby przejście ryzyka ze sprzedającego na kupującego. Opiniując lub negocjując różnego rodzaju umowy dla naszych klientów zwracamy szczególną uwagę na kwestie dotyczące przejścia ryzyka. Widzimy, że wiele sporów wynika z niedoświadczenia lub nieznajomości przez handlowców podstawowych zasad prawa umów.
Zdajemy sobie sprawę, że nie w każdym przypadku kupujący ma możliwość negocjowania warunków umowy. Tym bardziej istotne jest zrozumienie, jakie znaczenie prawne mają postanowienia umowy. Nie mamy tutaj na myśli tego, co wynika z treści poszczególnych zapisów, ale jakie szersze znaczenie mają dane postanowienia, czy to w kontekście kodeksu cywilnego, umów międzynarodowych lub prawa innego państwa. W zależności od tego, czy umowa jest zawierana pomiędzy polskimi przedsiębiorcami, czy jedną ze stron jest kontrahent zagraniczny.
Doświadczenie pozwala nam przyjąć, że wszelkie regulacje dotyczące przejścia niebezpieczeństwa przypadkowej utraty, bądź uszkodzenia rzeczy są najczęściej nie tylko niedostatecznie uregulowane w umowach, ale również strony umowy nie do końca rozumieją prawne znaczenie przejścia ryzyka narażając się w ten sposób na zbędne ryzyko.
→ Jak zatem ustalić kiedy ryzyko uszkodzenia, bądź przypadkowej utraty rzeczy przechodzi na drugą stronę umowy?
→ Co w sytuacji, gdy towar przekazywany jest kupującemu za pośrednictwem osoby trzeciej (np. przewoźnika)?
→ Co z kwestią zbadania rzeczy?
→ Co z umowami międzynarodowymi?
→ Dlaczego przejście ryzyka jest tak istotne?
Zachęcamy na zapoznania się z naszymi rozważaniami na temat przejścia ryzyka w umowach.
1) Niebezpieczeństwo przypadkowej utraty, bądź uszkodzenia rzeczy – zasada ogólna
W polskim prawie kwestia związana z przejściem ryzyka została uregulowana w kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 548 § 1 kodeksu cywilnego z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy.
Z powyższego przepisu wynika wprost, że z chwilą wydania rzeczy sprzedanej na kupującego przechodzi ryzyko uszkodzenia, bądź przypadkowej utraty rzeczy.
Należy zaznaczyć, że powyższy przepis ma charakter dyspozytywny, co oznacza, że strony mogą określić inną chwilę przejścia ryzyka niż wydanie rzeczy (tak D. Bierecki [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. J. Ciszewski, P. Nazaruk, Warszawa 2019, art. 548). Innymi słowy przepis ten może podlegać negocjacjom pomiędzy kontrahentami.
Z praktycznego punktu widzenia istotne jest wskazanie w jakich sytuacjach chwila przejścia ryzyka nabiera prawnego znaczenia. Może się zdarzyć, że po wydaniu rzeczy, ale jeszcze przed zapłatą, kupujący utracił ją całkowicie lub rzecz uległa uszkodzeniu. W takiej sytuacji kupujący będzie zobowiązany do zapłaty ceny. Jeżeli rzecz uległa uszkodzeniu lub utracił ją sprzedający jeszcze przed jej wydaniem kupującemu, czyli przed przejściem ryzyka, wówczas będzie ponosił odpowiedzialność odszkodowawczą wobec kupującego z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy.
Sytuację sprzedającego dodatkowo różni się w zależności od tego, czy przedmiotem sprzedaży były rzeczy oznaczone co do gatunku, czy oznaczone co do tożsamości.
Rzecz oznaczona co do tożsamości to inaczej rzecz, która posiada indywidulne właściwości, zwykle niezastępowalna. W przypadku utraty lub uszkodzenia rzeczy oznaczonych co do gatunku sprzedawca posiada nadal możliwość sprzedaży innych rzeczy tego samego gatunku. Jeżeli sprzedający utraci rzecz oznaczoną co do tożsamości przed przejściem ryzyka, wówczas kupujący będzie zwolniony z zapłaty ceny (D. Bierecki [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. J. Ciszewski, P. Nazaruk, Warszawa 2019, art. 548).
W przypadku rzeczy oznaczonych co do tożsamości płatność ma często charakter zaliczkowy. Umowy są realizowane etapami. Warto dokładnie przemyśleć nie tylko kwestię przejścia ryzyka, ale również kwestię zwrotu zaliczek.
Należy również zwrócić uwagę, że z chwilą wydania rzeczy następuje nie tylko przejście ryzyka, ale również obowiązek zbadania rzeczy. Przy sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie, a w przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później - jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu (art. 563 § 1 k.c.).
Praktyczne problemy z wydaniem rzeczy, a co za tym idzie z dochodzeniem ewentualnych roszczeń mogą pojawiać się, gdy następuje rozbieżność czasowa pomiędzy przyjęciem towaru do transportu, a jego zbadaniem, tj. faktycznym doręczeniu kupującemu lub np. składowaniem przez pewien czas zakupionych rzeczy.
W umowach, które mieliśmy okazję analizować i to dotyczących skomplikowanych konstrukcji budowlanych spotykaliśmy się z osobliwymi zapisami przewidującymi przejście ryzyka w zakładzie sprzedającego bez udziału kupującego, gdzie to sprzedający w imieniu kupującego dokonywał dodatkowo odbioru rzeczy i na tą okoliczność miał przesłać zdjęcie.
2) Wysyłka rzeczy do miejsca, które nie jest miejscem spełniania świadczenia
W obrocie gospodarczym może dojść do sytuacji, w której kupujący zażyczy sobie wysłanie zakupionego towaru do miejsca, które zgodnie z umową nie jest miejscem spełnienia świadczenia.
W takiej sytuacji zgodnie z art. 544 kodeksu cywilnego przyjmuje się, że wydanie rzeczy zostało dokonane z chwilą, gdy w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
Innymi słowy - niebezpieczeństwo przypadkowej utraty, bądź uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego z chwilą gdy sprzedawca powierzył rzecz przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia.
Pamiętać jednak należy, że regulacja opisana w art. 544 k.c. ma zastosowanie tylko w sytuacji, gdy rzecz wysyłana jest do miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia.
Dlatego też, bardzo ważnym jest, aby w sposób precyzyjny określić w umowie miejsce spełnienia świadczenia. W przypadku braku określenia w umowie miejsca spełnienia świadczenia, skorzystanie z dobrodziejstwa dla sprzedającego wyrażonego w art. 544 kodeksu cywilnego będzie bardzo utrudnione.
3) Przejście ryzyka i wydanie rzeczy w umowach międzynarodowych
Duża część umów jest zawierana z kontrahentami zagranicznymi, którzy szczególną wagę przywiązują do zbadania rzeczy przez kupującego. W Niemczech często pojawia się określenie na fakturach przy zakupie samochodów lub maszyn budowlanych „wie besichtigt”.
W przypadku umów międzynarodowych ważne jest dokonanie wyboru prawa, jakie znajdzie zastosowanie do danej umowy. W odniesieniu do umów pomiędzy kontrahentami z Unii Europejskiej wybór prawa jest możliwy na podstawie art. 3 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (EW) Nr 593/2008 z dnia 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych.
W praktyce często okazuje się, że wybór innego prawa nastąpił w ofercie, inny w trójstronnej umowie z finansującym, a jeszcze inny w OWU, co prowadzi do problemów z ustaleniem, jakie prawo ostatecznie obowiązuje.
Jeżeli umowa nie będzie podlegała prawu polskiemu kupujący lub sprzedający przed zawarciem umowy powinien się upewnić, jakie prawa i obowiązki będą wynikały z przepisów prawa obcego, w szczególności odnośnie aktów staranności, czy też obowiązku współdziałania.
W wielu przypadkach w transakcjach międzynarodowych zastosowanie znajdzie Konwencja Narodów Zjednoczonych o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów sporządzona w Wiedniu dnia 11 kwietnia 1980 r. (zwana CISG lub konwencją wiedeńską).
Konwencja wiedeńska zawiera interesującą regulację miejsca dostawy. Podobną do art. 544 k.c. Zgodnie z art. 31 Konwencji wiedeńskiej jeżeli sprzedający nie jest obowiązany dostarczyć towarów w określonym miejscu, jego obowiązek dostawy polega: (a) jeżeli umowa sprzedaży przewiduje przewóz towarów - na wydaniu towarów pierwszemu przewoźnikowi w celu przekazania ich kupującemu, (b) jeżeli w wypadkach nie objętych punktem poprzednim umowa dotyczy określonych towarów lub towarów nie zidentyfikowanych, które mają być pobrane z określonych zapasów lub wytworzone albo wyprodukowane, i jeżeli w chwili zawierania umowy strony wiedziały, że towary te znajdowały się lub miały być wytworzone bądź wyprodukowane w określonym miejscu - na postawieniu towarów do dyspozycji kupującego w tym miejscu, (c) w innych przypadkach - na postawieniu towarów do dyspozycji kupującego w miejscu, w którym sprzedający miał swoją siedzibę handlową w chwili zawarcia umowy.
Zwykle określając miejsce dostawy strony posługują się Incoterms.
Regulacja art. 31 konwencji wiedeńskiej nasuwa problemy w zestawieniu z art. 38 i 39 konwencji wiedeńskiej, które dotyczą obowiązku zbadania towaru przez kupującego i zawiadomienia o wadach.
Może się bowiem zdarzyć, że przed zakupem towaru kupujący lub jego handlowiec uda się do innego państwa, aby sprawdzić towar u sprzedającego. Pomiędzy sprawdzeniem towaru, a jego odbiorem może nastąpić pewien przedział czasowy. Towar może zostać przewieziony przez zewnętrznego przewoźnika. Z kolei po rzeczywistej dostawie kupujący może zbadać towar i stwierdzić brak zgodności towaru. Kancelaria w ostatnim czasie pomyślnie dla swojego klienta zakończyła sprawę sądową związaną z powyższym kazusem. W sprawie przewiały się dwa elementy: niezbadanie rzeczy w właściwym czasie (argument podnoszony przez sprzedającego) oraz uzgodnienie właściwości rzeczy (argument ponoszony przez kupującego). Konkluzja ze sprawy jest następujące, aby każdorazowo, o ile to możliwe określać dokładnie przedmiot umowy i jego właściwości na których zależy kupującemu, co w konsekwencji może zminimalizować negatywne skutki przejścia ryzyka i niezawiadomienia o wadach w terminie.
Zastrzeżenie
Niniejszy artykuł nie stanowi porady prawnej. Każda sprawa wymaga indywidualnego zbadania. Żadna część artykułu bez zgody autorów nie może być wykorzystywana w opiniach prawnych lub innych opracowaniach. Artykuł ma charakter wyłącznie poglądowy i stanowi prywatne przemyślenia jego autorów. Artykuł dotyczy jedynie wąskiego wycinka problematyki umów handlowych. W sprawach dotyczących umów rekomendujemy zasięgniecie konsultacji w wyspecjalizowanej kancelarii prawnej.
Szczecin, Poznań, Berlin, dnia 15.10.2024
Paweł Majewski, LL.M. Radca Prawny
Natalia Paraszczak, Adwokat