W niektórych przypadkach wierzytelność może podlegać uprzywilejowanemu zaspokojeniu w niemieckim postępowaniu upadłościowym. W jednym poprzednich artykułów dotyczącym problematyki wyłączenia z masy upadłości w Niemczech, wskazywałem na możliwość wyłączenia rzeczy z masy upadłości, która jest jednak uzależniona od zaistnienia określonych przesłanek, w szczególności ustanowienia skutecznego prawa własności na rzeczy np. zastrzeżenia prawa własności na rzeczy do czasu zapłaty ceny.

Innym uprawnieniem wierzyciela w niemieckim postępowaniu upadłościowym może być prawo do uprzywilejowanego zaspokojenia się z rzeczy wchodzących w skład masy upadłości. Różnica w stosunku do roszczenia o wyłączenie rzeczy z masy polega na tym, że prawo do spieniężenia rzeczy przysługuje nie tylko uprawnionemu do uprzywilejowanego zaspokojenia, ale również sam syndyk niemiecki jest w stanie dokonać spieniężenia rzeczy. Ponadto zysk uzyskany ze spieniężenia rzeczy, który przekracza roszczenie wierzyciela uprzywilejowanego trafia do masy upadłości (za U. Foerste, Insolvenzrecht, 6. Aufl. 2014, Rn. 368).

Prawo wierzyciela do uprzywilejowanego zaspokojenie w niemieckim postępowaniu upadłościowym jest uregulowane w przepisach § 49-51 niemieckiego prawa upadłościowego Insolvenzordnung - InsO. Prawo to nazywa się Recht zur Absonderung. Należy odróżnić od roszczenia wyłączenie rzeczy z masy – Aussonderung.

  • Uwagi ogólne

Do napisania niniejszego artykułu skłoniły mnie doświadczenia zawodowe zebrane na przestrzeni ostatniego roku. W praktyce naszej Kancelarii obserwuję bowiem coraz częstsze wykorzystanie zaawansowanych narzędzi informatycznych przez zagranicznych kontrahentów przy udzielaniu zleceń polskim firmom. Tego rodzaju nowoczesne narzędzia komunikacji elektronicznej są wykorzystywane głównie w branży energii odnawialnej, instalacji sieci komórkowej, a także branży produkcyjnej, gdzie w proces produkcji jest zaangażowane liczne grono podwykonawców.

Zastosowanie nowoczesnych narzędzi informatycznych w procesie współpracy gospodarczej polega na wykorzystaniu specjalistycznego oprogramowania przez zleceniodawców. Zleceniodawca tworzy rozbudowaną platformę komputerową i udziela poszczególnym podwykonawcom dostępu online do tej platformy. Tradycyjna komunikacja pisemna oraz korespondencja E-Mail jest zastępowana przez logowanie się do takiej platformy i pobieranie oraz zamieszczenie w niej różnych dokumentów związanych z procesem realizacji zlecenia. I tak, zleceniodawca wprowadza do systemu zlecenie wraz z wytycznymi, które zostaje przydzielone konkretnemu zleceniobiorcy. Zleceniobiorca z kolei, po zalogowaniu się do systemu, wprowadza do niego dokumenty związane z realizacją zlecenia takie jak zestawienia godzinowe (time sheet lub Stundenaufstellung),  obmiary (Aufmaß), odbiory cząstkowe i końcowe, dokumenty potwierdzające dostawy itp. oraz rachunki.

Pod koniec ubiegłego roku MAJEWSKI Kancelaria Prawna doprowadziła do pozytywnego zakończenia postępowanie sądowe w sprawie uznania przez polski sąd orzeczenia niemieckiego sądu o ubezwłasnowolnieniu i ustanowieniu opieki w stosunku do osoby zamieszkałej na stałe w Niemczech i posiadającej podwójne obywatelstwo (polskie i niemieckie). Przychylając się do wniosku Kancelarii polski sąd wydał postanowienie, w którym uznał wykonalność niemieckiego orzeczenia w Polsce.

Konieczność uznania w Polsce orzeczenia niemieckiego sądu o ubezwłasnowolnieniu wynikała z potrzeby zapewnienia prawidłowości zarządu nad majątkiem osoby ubezwłasnowolnionej w Polsce. Sprawa miała charakter dyskusyjny. Z jednej strony w ocenie Kancelarii, po przeprowadzeniu analizy przepisów prawa, orzeczenie niemieckiego sądu o ubezwłasnowolnieniu i ustanowieniu opieki powinno być wykonalne w Polsce bez konieczności dodatkowego występowania do Sądu o stwierdzenie jego wykonalności w Polsce. Z drugiej strony objęcie zarządu nad niektórymi składnikami majątku może napotykać problemy ze strony osób lub instytucji, które będą uzależniać wydanie składników majątkowych lub udzielenie o nich informacji od przedłożenia orzeczenia sądu polskiego o uznaniu wykonalności niemieckiego orzeczenia w Polsce. 

Dodatkowo kwestie związane z ubezwłasnowolnieniem i opieką mogą budzić pewne wątpliwości, albowiem w polskim i niemieckim systemie prawnym, instytucje kurateli i opieki są odmiennie uregulowane, a różnice między regulacjami prawnymi tych państw mogłyby prowadzić do utrudnień w wykonywaniu uprawnień przez opiekunów czy kuratorów.

W ostatnim czasie Kancelaria zajmowała się sprawą rozwodową, w której pozew o rozwód został wniesiony przez obywatela Polski przeciwko obywatelowi Niemiec do jednego z sądów w centralnej Polsce. Problemem prawnym, który pojawił się już na samym początku postępowania sądowego była kwestia jurysdykcji sądów polskich, a mianowicie udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy polski sąd będzie właściwy do rozstrzygnięcia sprawy rozwodowej obywatela Polski przeciwko obywatelowi Niemiec

W sprawach rozwodowych, o charakterze transgranicznym często pojawia się następujący scenariusz. Ślub zawierany w Niemczech. Obywatel Niemiec nigdy nie był w Polsce zameldowany, ani też nie ma w Polsce stałego zamieszkania. Mieszka wyłącznie w Niemczech i tam jest też zameldowany. Z kolei obywatel Polski posiada często dwa meldunki w Polsce i w Niemczech. Pracuje w Niemczech, korzysta z niemieckich świadczeń socjalnych np. Kindergeld. Natomiast w Polsce posiada mieszkanie lub dom. Spędza w kraju urlopy oraz przerwy pomiędzy kolejnymi kontraktami w Niemczech.

W takiej sytuacji osoba z Polski staje przed trudnym wyborem, w którym kraju należy złożyć pozew rozwodowy. Oczywistym jest, że Polak chciałby, aby jego sprawę rozpoznawał sąd polski, w jego ojczystym języku. Nie bez znaczenia jest kwestia kosztów sądowych i adwokata. Z kolei obywatelowi Niemiec będzie zależało na tym, aby jego sprawa toczyła się przed sądem niemieckim, gdyż będzie w stanie w swoim języku przedstawić sądowi swoje racje.